Pokój II

Jęczałem przez zagryzioną wargę, czując, że spełnienie jest bliskie. Spojrzałem na kociaka gdy doszedł i jęknąłem przeciągle gdy znów zaczął się poruszać. Zagryzłem mocniej wargę i doszedłem w niedługim czasie, obficie się w nim rozlewając po raz kolejny tego dnia.

Kiedy chlopak w nim doszedl jeknal glosno czujac ze ma pelno spermy w sobie, wyszedl z chlopaka i jeknal czujac ze wyplywa cala masa spermy po jego udach. Zarumienila sie mocno na ten fakt.
-musze sie ...ummyc
szepnal cicho opadajac na chlopaka zmeczony.

Spojrzałem na kociaka i uśmiechnąłem się lekko.
-Dobry kotek.
Wymruczałem cicho i pogłaskałem go międzu uszami, po czym zaśmiałem się cicho, słysząc jego słowa.
-Ano, przydałoby się.
Wymruczałem i objąłem go, tuląc go do siebie gdy opadł na mnie. Pogłaskałem go po plecach i pocałowałem czule w usta. Wziąłem kociaka na ręce i podniosłem się z nim z łóżka, niosąc go do łazienki.
-Pryscnic czy wanna?
Wymruczałem cicho, tuląc go do siebie.

-wanna
Powiedzial cicho,kiedy obaj byli na miejscu. Westchnal błogo i spojrzał na chłopaka a potem na wanne.

Uśmiechnąłem się i pocałowałem go w policzek.
-Zgoda.. Tylko spakuję swoje łóżko.
Parsknąłem śmiechem i posadziłem kociaka na brzegu wanny, po czym wyciągnąłem z niej poduchę i kocyk, a następnie odkręciłem ciepłą wodę.

-dobrze
szepnal cicho jeknal z bolu czujac zimno siedzial tak zwanym półdupkiem by zmniejszyc ból.

Spojrzałem na kociaka przepraszającym wzrokiem, nalałem do wody trochę płynu by wytworzyła się piana, po czym wbiłem wzrok w wodę. Gdy wanna była już w połowie pełna wziąłem kociaka na ręce i posadziłem delikatnie w wannie, po czym nabrałem na czubek palca trochę piany i maznąłem nim nosek kociaka.

Westchnal cicho keidy poczul wode jedknal syknal czujac dno wann obrocil sie na bok i opuscil uszka,prychnal cicho czujac piane, tyły go dolały od tej całej spermy i nie mógł sie ruszać.

-Mówiłem, że będziesz żałować.
Szepnąłem cicho i pogłaskałem go międzu uszkami, po czym pocałowałem czule w usta. Pogłaskałem go po plecach i szepnąłem mu cicho na uszko.
-Poradzisz sobie sam czy ci pomóc ?
Uśmiechnąłem się lekko i pocałowałem go między uszami.

-P-pomóż
Szepnal cicho i zarumienil sie po chwili mocno.
- I nie żałuje tego
Dodał po chwili , zanurzył usta w wodzie i zrobil kilka bąbelek w wodzie.

Spojrzałem na kociaka i uśmiechnąłem się lekko.
-Uważaj, bo ci się woda do nosa naleje i będziesz miał te swoje bąbelki.
Parsknąłem śmiechem i pogłaskałem go między uszami, po czym zsunąłem ręce na jego tors, zmywając spermę z jego brzuszka. Gdy obmyłem jego tors, zsunąłem dłonie na jego plecy, sunąc nimi coraz niżej. Nachyliłem się nad kociakiem i pocałowałem go między uszami.

-nieee plawda
POwiedzial zanurzony po chwili jednak wynurzyl sie wzdychal cichutko czujac jak go caluje, usmiechal sie do niego uroczo czujac ze myje jego cialko.

-Plawda, plawda.
Zaśmiałem się i wróciłem dłońmi na barki kociaka delikatnie je masując. Uśmiechnąłem się łagodnie i zsunąłem ręce na jego boki, sunąc nimi coraz niżej i niżej. Nabrałem trochę szamponu na dłonie i wyczochrałem jego ogonek. Jak kąpiel to kąpiel.(xd) Zaśmiałem się cicho i zsunąłem dłonie na jego uda, masując je delikatnie.

Zaśmiał się cicho czując jak myje jego ogonek, lecz kiedy doszedł do pośladkow jęknąl cicho zarumieniony.SPojrzał na chłopaka proszącym wzrokiem by już to zrobił wlożył pace tam...

Spojrzałem na kociaka i jedną ręką pogłaskałem go po policzku, drugą zaś rozsuwając jego pośladki, delikatnie myjąc je od wewnętrznej strony. Pocałowałem kociaka w łepek i wsunąłem w niego palce, pozbywając się reszty spermy.

ZAdrzał na calym ciele od dotyku, jęknąl czujać palce w sobie i uklęknal w wannie by chłopakowi bylo wygodniej, jęknąl cicho czujac jak z jego wnętrza wypływa ciepła ciecz, ZArumieniony i zawstydzony oparł czolo o wnetrze wanny.

-------

https://artificial-world.forumpolish.com/viewtopic.forum?t=112