Pokój II

-ciesze sie
usmiechnal sie lekko i opadl na lozko po czym przymknal oczy.

Złożyłem skrzydła i położyłem się na brzuchu tuż obok kociaka.
-Ja też się cieszę.
Stwierdziłem, wymachując ogonem na prawo i lewo. Przekręciłem łeb, przyglądając się kociakowi.

Aki uśmiechnął sie słodko po czym kichnąl i zasłonił rękoma twarz, ach te pióra. Westchnąl i wytarł swój nos po czym pogłaskał chłopaka między skrzydłami na plecach, a raczej na ich złączeniu.

Uniosłem brew czując dotyk na plecach, po czym zamruczałem donośnie.
-Oho.. Mru.. To miłe...
Jęknąłem przeciągle prężąc się z zadowolenia.

- Mhm
Mruknął cicho po czym zaczał palcami przejeżdżać po jego skrzydłach.
-Tylko mnie nie uderz.
Szepnąl cicho do niego.

Mruczałem zadowolony po czym obwróciłem łeb w jego kierunku.
-Niby czemu miałbym cię uderzyć ?
Spytałem zaskoczony, drżąc od przechodzących mnie dreszczy przyjemności.

- No nie wiem skrzydłem albo czymś.
Mruknąl niepewnym tonem po czym lekko się uśmiechnął pod nosem. Podniósł ręke i podrapał go za uszkiem zadowolony.

-Hmm..
Mruknąłem po czym miauknąłem zadowolony, prężąc się od doznawanych pieszcząt. Uniosłem się lekko na łokciach, łasząc się do dłoni kosiaka.

-Słodki jesteś.
POwiedział czule widząc jak łasi się do jego ręki po czym pogłaskał go wolną ręką po skrzydle.

Spojrzałem na niego spode łba.
-Widzisz co żeś ze mną zrobił.
Prychnąłem, po czym się podniosłem i usiadłem obok niego. Objąłem go rękoma, nogami i skrzydłami, tuląc go do siebie.
-Przez ciebie jestem pieszczochem.
Mruknąłem i polizałem go po poliku.

- to dobrze
Powiedział wesoło kidy go tak przystulił zaśmiałsie i zarumienił mocno, wtulił się mocno by ukryć swoje zawstydzenie.

Zaśmiałem się i pogłaskałem go po głowie.
-Poasuje ci ?
Zaśmiałem się i pocałowałem go czule w czubek głowy.

- Mi ? Oczywiście.
Powiedział cicho i zarumienił się od cmoknięcia, objąl bo i palcami muskał jego pióra.

Uśmiechnąłem się i zamruczałem.
-Skoro tak.
Sszepnąłem i wtuliłem go w siebie. Nachyliłem się nieco i cmoknąłem go w zarumieniony policzek.

- Nie zawstydzaj mnie
Mruknął cicho i schował twarz w klatce chłopaka głupio mu było trochę.

Uśmiechnąłem się i pogłaskałem go po plecach. Nachyliłem się i wtuliłem nos w zagłębienie jego szyi.
--Dobrze. Przepraszam.
Szepnąłem i zamknąłem oczy, opierając głowę o jego ramię.

- NIe pomagasz...
Szepnąl i zarumienił się czując oddech na swojej szyi. Zadrżał na ciele i pogłaskał chłopaka po plecach.

Uśmiechnąłem się pod nosem i chuchnąłem mu na szyję.
-A co ? Kociakowi coś nie pasuje ?
Uśmiechnąłem się i cmoknąłem go w nosek.

- Nie no skąd
Zadrżal od oddechu na szyji i odwrócił wzrok w bok zawstydzony, podkulił lekko nogi nie wiedzac za bardzo co ze sobą zrobić.

Uśmiechnąłem się łagodnie i pogłaskałem go między uszami. Opuściłem i schowałem skrzydła, po czym podrapałem się po nagich plecach.
-I co teraz ?
Mruknąłem, jeżdżąc nosem po policzku kociaka.

- Nie wiem.
Mruknąl nie widzac skrzydła zaczal się przyglądać ciału chłopaka kątem oka.

Ziewnąłem cicho i przeciągnąłem się mocno, biorąc głęboki wdech. Zerknąłem kątem oka za okno i wypuściłem całe powietrze z płuc.
-I co ?
Mruknąłem, spoglądając na kociaka i drapiąc się po głowie.

- Nie nic
Uśmiecha się lekko i daje mu koszulkę (nei wiem czy ma coś na sobie ><).
-masz zmarzniesz
Uśmiecha się lekko.

(w sumie..................też nwm XDD)

Zerknąłem na materiał i przyjąłem z wdzięcznością.
-Dzięki..
Szepnąłem cicho i pocałowałem namiętnie jego usta. Wciągnąłem na siebie ubranie i ułożyłem się na boku, przyglądając się kociakowi. Delikatnie złapałem go za ogonek i trzymając go w palcach, skierowałem go w stronę jego właściciela, smyrając go nim po szyi.